USA 2016 – Dzień 10 – Ogień w parku Yellowstone !

Jak wiecie z wczorajszego postu, dojechaliśmy do Jackson i dowiedzieliśmy się, że wjazd południowy do Yellowstone jest zamknięty z powodu pożaru z jakim walczą strażacy. Nie ma wyjścia – musimy wjechać do parku najbliższym czynnym wjazdem czyli zachodnim. Jest on oddalony od Jackson o ponad 120 mil co daje nam jakieś 2 godziny z hakiem jazdy samochodem. Wstajemy wiec wcześnie bo o 6:00 i szybciutko zbieramy się bo chcemy zameldować sie w miasteczku West Yellowstone  miedzy 8 a 9tą. Tam jest zachodnia bramka do parku. Nasza trasa na dziś miała wyglądać jak poniżej.


Czyli mieliśmy zakończyć dzień w West Yellowstone bo tu mamy hotel na dzisiejszą noc. Początek dnia to trasa poza zachodnią granicą parku właśnie do West Yellowstone skąd musimy zacząć zwiedzanie parku 🙂


Przejeżdżamy góry i doliny. Witamy wschód słońca i po 2,5h docieramy do wjazdu do parku 🙂


Spodziwalismy sie sporej kolejki do wjazdu bo wiele samochodów z południa podążało z nami. W końcu to jeden wjazd do parku mniej. Nie ma długiej kolejki ! Ten ogonek co jest, posuwa sie sprawnie i dość szybko ! Po 5 minutach wjeżdżamy do parku 🙂 Prawdziwą przyczyną takiej płynności w odprawianiu samochodów przez bramki jest fakt, że od 25 do 28 sierpnia wstęp/wjazd do wszystkich parków jest bezpłatny. Obsługa tylko daje mapy, życzy udanego dnia i informuje, że to z powodu 100 lecia National Parks Assosation.

Musieliśmy trochę zmodyfikować naszą trasę po parku na dziś. To co było w planie na jutro robimy dzisiaj a jutro to co planowaliśmy na dziś. Kilka zdań o tym miejscu. Jest to najstarszy park narodowy na świecie. Został złożony w 1872 roku. Powierzchnia 9000 km2. Tak obrazowo jest to obszar województwa opolskiego :-), park jest wiec ogromny. Znany jest z licznych, aktywnych gejzerów, gorących źródeł, dzikiej przyrody i wielu gatunków zwierząt, które można spotkać tu tak spacerujące sobie koło dróg ( np. jelenie, bizony czy niedźwiedzie :-)). Dzis po parku przejedziemy jakieś 140-150km.  Zaczynamy od Gibbon Falls, Iron Spring i Norris Geyser Basin.


Wszędzie śmierdzi siarkowodorem strasznie – nie ma dziwne, jesteśmy na powierzchni wulkanu. Pod nami, na znacznej jednak głębokości znajduje sie płynna lawa, która ogrzewa wodę. Woda ta wypłukuje w drodze na powierzchnie wiele minerałów, które potem osadzają sie na skałach przy wypływach tych źródeł wodnych, tworząc wielokolorowe osady. Jedziemy dalej, teraz inna cześć parku – Yellowstone Canyon. Tu widzimy wspaniałe wodospady i głęboką na 300-400 metrów szczelinę kanionu.


Polatało by sie tutaj ale na każdym kroku zakazy 🙁 . Chyba jednak słusznie nie pozwalają latać w parkach narodowych. Trzeba szanować to co jeszcze pozostało i nie jest zadeptane.


Jedziemy dalej, pojawia się pierwsza równina i znak “uwaga na bizony ” :-). Chwila drogi i juz je widać jak w oddali żerują przy wodzie.


Dalej – wulkany błotne (Mud Volcano)


I dojeżdżamy do jeziora Yellowstone. Jest ogromne. Jedziemy brzegiem, aż do kolejnego skupiska gorących źródeł – West Tumb Geyser Basin.


Tu krótka pogawędka ze strażnikiem parkowym i pamiątkowe foto 🙂


Ostatnim punktem naszej dzisiejszej wizyty w Yellowstone jest wizyta w Upper Geyser Basin i oglądanie erupcji najbardziej znanego gejzeru w Yellowstone – Old Faitful. Wybucha średnio co 60 do 70 minut. Wyrzuca wrzątek wody na wysokość ok 40 metrów . Gdy zajeżdżamy to właśnie erupcja miała miejsce i strażnik parkowy informuje nas, że następna będzie za 72 minuty. Kawa i czekamy, aż ” stary – wierny ” zacznie przedstawienie. Punktualnie o oznaczonym czasie zabulgotał, wyrzucił trochę pary a potem to już słup mieszaniny pary z wodą. Pięknie !!! Trwa to 2 do 3 minut.



Jest 16:30. Old Faitful odpalił to wracamy do West Yellowstone – stąd to jest godzina jazdy. Sznur samochodów podąża płynnie wstronę wyjazdu. Nie na długo płynnie. Kilkanaście kilometrów przed wyjazdem tworzy się korek. Samochody jadą w żółwim tempie. Okazało sie, że to nie zator spowodowany dużą ilością samochodów chcących w jednym czasie opuścić park, ale stado bizonów tuż koło drogi. Wszyscy przystawali aby robić zdjęcia to korek sie tworzył 🙂


Docieramy do hotelu. Idziemy na krotki spacer po tym malowniczym miasteczku. Szybka kolacja i idziemy spać. Jutro kolejny dzień w Yellowstone i późniejszy przejazd do Salt Lake City. Zapraszamy na relację z rana polskiego czasu 🙂

One comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.