Malezja 2015 – Dzień 15 – Meczety i Madam Kwan’s

Jak pisałem wczoraj – dziś dzień malajski. Zwiedzamy malajskie miejsca w Kuala Lumpur oznaczone w przewodnikach jako ” must see „. Na zewnątrz warunki do wycieczek pieszych fatalne. Nawet nie temperatura ale wilgotność 89% powoduje ze po 10 minutach jesteś cały mokry. Pot nie ma gdzie parować bo powietrze jest nasycone para wodną.
 
Na początek udajemy się kilka przecznic od naszego hotelu do meczetu Jamek. Znajduje się on dokładnie w miejscu, w którym osiedlili się pierwsi mieszkańcy. To tu zbiegają się rzeki Gombak i Klang. Tę okolicę uważa się za miejsce narodzin Kuala Lumpur.
Meczet, zwany przez Malezyjczyków „Masjid Jamek” jest niewielki, wchodzimy – dziewczyny jak zwykle dostają coś do okrycia się bo są „nieodpowiednio” ubrane. W kilka miejsc niewiernym wstęp wzbroniony. Oglądamy co możemy i idziemy kilkaset metrów na Plac Niepodległości.
DSC_3709 DSC_3720 DSC_3714 DSC_3718 DSC_3710 DSC_3711 DSC_3719 DSC_3715
Płac Niepodległości znajduje się w sercu Kuala Lumpur, jest ze względów historycznych szczególnie ważny dla wszystkich Malezyjczyków. To tutaj 31 sierpnia 1957 r. spuszczono z masztu flagę brytyjską i wciągnięto na jej miejsce flagę Malezji. Obecnie stoi w tym miejscu najwyższy na świecie (mierzący 100 metrów) maszt flagowy . 
DSC_3722 DSC_3726 DSC_3727 DSC_3730
Przy Placu Niepodległości znajduje się pałac Sułtana Abdula Samada zbudowany w stylu mauretańskim, z błyszczącymi miedzianymi kopułami oraz wysoką na 130 metrów wieżą zegarową.
Budynek zaprojektowany został przez architektów Normana i Bidwella. Ukończono go w 1897 r. po dwóch latach budowy. Przez długi czas stanowił siedzibę administracji brytyjskiej, później mieściło się tutaj kilka różnych instytucji rządowych.
DSC_3723 DSC_3724 DSC_3749
Zaraz obok znajduje się także muzeum miasta Kuala Lumpur. Bardzo ciekawe miejsce w którym można dowiedzieć sie wiele faktów z historii miasta. Dowiedzieliśmy się ze w 1857 roku osiedliło się tu kilkadziesiąt rodzin chińskich górników cyny, której rudy tu występowały. Oczywiście był to teren kolonii brytyjskiej i w 1882 roku ustanowiono tu siedzibę brytyjskich władz w Malezji. Miasto rozwijało się bardzo szybko aż do 2 wojny światowej kiedy to przez było okupowane przez 44 miesiące przez Japończyków. Jak pisałem wcześniej w 1957 ogłoszono tu niepodległość i ustanowiono Kuala Lumpur stolicą niepodległej Malezji.
DSC_3732 DSC_3733 DSC_3735 DSC_3736
Fajna jest także makieta miasta i film, który pokazuje kierunki rozwoju tej aglomeracji w najbliższej przyszłości.
DSC_3739 DSC_3741 DSC_3747
Idziemy w kierunku meczetu narodowego mijając po drodze bardzo oryginalny budynek, siedzibę banku Maybanku.
DSC_3751

Dochodzimy do narodowego meczetu Malezji. Posiada on charakterystyczny pofałdowany dach, dzięki czemu jest punktem orientacyjnym w śródmieściu. Można go zwiedzać pod warunkiem zastosowania się do tradycyjnych reguł postępowania, czyli odpowiednie ubranie i oczywiście bez butów. Niewierni zostali stosownie odziani i na bosaka zwiedzali ten kompleks. Budynek ma 50 lat to i nie ma co szukać głębszej „historii” w tej budowli. Ponieważ nie ma za bardzo co tam oglądać i te „ubranka” są dość ciepłe to 25 minut wystarczy.

DSC_3753 DSC_3754 DSC_3755 DSC_3756 DSC_3758 DSC_3759 DSC_3761 DSC_3762 DSC_3764 DSC_3767

Na przeciw meczetu jest stary dworzec centralny w Kuala Lumpur. Teraz jest on wykorzystywany jako jeden przystanków kolejowych bo centralny dworzec jest jakieś 1,5km na południe i nazywa się KL Sentral. Stary dworzec został wybudowany w stylu mauretańskim w roku 1910. Sprawia wrażenie pałacu. 

DSC_3770 DSC_3773
Naprzeciwko dworca znajduje się budynek administracji Malajskiej Kolei Państwowej „KTM”, który również stanowi interesujący przykład architektury neomauretańskiej z przełomu wieków.
DSC_3772
Na dworcu kupujemy bilety aby dojechać do KL Sentral. Tam przesiadamy się na monoraila i jedziemy nim do stacji Raja Chulan.
DSC_3684 DSC_3683
Tam mamy zaplanowany lunch. A ponieważ dziś jest „dzień malajski” – to posiłek tez musi być oparty o malajska kuchnie 🙂 Za rekomendacją Zuzy, blogerki „ZUINASIA” wybieramy restauracje „Madam Kwan’s” w centrum handlowym Pavillion.
DSC_3777
madamDSC_3779
Ta restauracja to numer 4 na tej liście Zuzi w Azji –
 
Zamawiamy zupę laksa, nasi lemak, sataje po malezyjsku, kurczaka słodko-kwaśnego po malezyjsku. Zuzia jest konserwatywna w swoich wyborach – makaron 🙂
DSC_3782DSC_3784
Wszystkie dania doskonale pyszne, obsługa wzorowa. Gdy płaciłem za nasz posiłek zapytałem kelnera kim jest ta starsza pani siedząca z boku przy wejściu, a on odpowiada ze to pani Kwan Swee Lian jego szefowa, autorka wszystkich dań w tej restauracji, pomysłodawca i założyciel tej marki czyli jest to rzeczona – Madam Kwan !!! 
DSC_3780 DSC_3781
Jak już doczytałem później – ma obecnie 82 lata i jest dalej czynna zawodowo choć zarządzanie cała siecią restauracji przejął już jej syn. Że jest czynna zawodowo to widzieliśmy – zapraszała klientów do stolików, ścierała stoliki z kelnerami, wskazywała obsłudze klientów. Nas prowadziła od wejścia wskazując nam stolik 🙂
 
Na koniec chętnie robi sobie zdjęcie z nami 🙂
DSC_3787
W doskonałym nastroju i najedzeni wracamy do hotelu aby się zacząć pakować bo jutro rano opuszczamy Kuala Lumpur i jedziemy do Johor Bahru na granicy z Singapurem.
 
No właśnie. Spakowaliśmy się trochę, można powiedzieć że w 90% no i zgłodnieliśmy, bo przecież u Pani Kwan jedliśmy o 13:30 a tu już prawie 18:30. Idziemy do lokalnego „hindusa”. Zamówiliśmy tylko roti z sosami tak aby nie objadać się na noc 🙂
He, he – metalowe talerze z separacjami na rożne tam :-). Myślę że Mirka i Tomek już stęsknili się za takim widokiem 🙂


 
 

One comment

  • Bingo! Bez czytania tekstu pod zdjeciem z talerzami samo zdjecie wywolalo u mnie bardzo zywe wspomnienia z podrozy po Indiach! Wrrrr! Nigdy wiecej! Ani Indii ani metalowych talerzy!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.