🇨🇷 Tajlandia 2023 – Dzień 13 – Bangkok i spotkanie z pewną Princessą ✈️🥘🥂🍻⛴️

Zaraz po hotelowym śniadaniu wymeldowujemy sie z hotelu i jedziemy na lotnisko do Krabi. Mamy to tak czasowo obliczone aby oddać samochód i zdążyć sie spokojnie odprawić na lot do Bangkoku. Ulice jakieś luźniejsze dziś i dojeżdżamy na lotnisko jeszcze przed ustalonym czasem ale pan z wypożyczalni samochodów już czeka na nas. Szybko sprawdził czy nie ma jakichś uszkodzeń i oddał całą kaucje jaką zostawiłem u niego tydzień temu. Mamy wiec trochę gotówki 😀

Stoimy do odprawy kilkanaście minut, potem przed bramką także chwilę i podstawionym autobusem jedziemy do A320 linii Air Asia, który zawiezie nas do Bangkoku. Lot jest spokojny i trwa 1h25m. Bezpiecznie ładujemy na lotnisku Don Mueang (DMK) w północnej części miasta. To inne lotnisko niż to na które przylecieliśmy i z którego za kilka dni odlecimy do Dubaju.

Zaraz po przylocie znajdujemy nasze walizki na karuzelach bagażowych i zamawiamy taksówkę aby jechać do centrum do naszego nowego hotelu. Zamawiam większy mikrobusik, gdyż jest nas piątka co oznacza w innej konfiguracji dwie standardowe taksówki co w sumie wychodzi drożej. Przyjeżdża po nas bardzo „rozrywkowa” Toyota i po blisko 50 minutach dojeżdżamy do hotelu Quarter Chaophraya by UHG.

To nowy hotel, oddany do użytki roku temu mieszczący sie zaraz nad brzegiem rzeki Menam, która przepływa przez Bangkok. Zamówiliśmy pokoje z widokiem na rzekę i baseny i takie też niewielkie studia otrzymaliśmy. Jest 15:30

Rozpakowywujemy się i odpoczywamy do 18:50 kiedy to idziemy na spotkanie z pewną princessą. To całkiem niedaleko bo tylko 15 minut spacerkiem a ta tajemnicza princessa to statek, który zabierze nas na rejs po rzece. W programie również kolacja i muzyka na żywo.

Dochodzimy do ogromnego centrum handlowego Iconsiam. Musimy go przejść, gdyż boarding na statek jest z nabrzeża sprzed tego centrum. To nawet lepiej gdyż wilgotność w Bangkoku dzisiaj to chyba z 80%. Nie ma czym oddychać i każda minuta w klimatyzowanym wnętrzu jest cenna. Punktualnie o 19:25 podpływa nasz statek i wchodzimy na pokład. Mamy stolik na pietrze to i widoczki będą ładne. W międzyczasie robi sie szybko ciemno i ruszamy w 2-godzinny rejs.

Zaraz po odbiciu od nabrzeża zostają otwarte bufety. Początkowo formuje sie spora kolejka ale już po 15 minutach można swobodnie wybierać z dań kuchni orientalnej jak i europejskiej. Każdy znajdzie coś dla siebie.

Po drodze w górę rzeki mijamy pięknie podświetlone topowe zabytki Bangkoku – Wat Arun czy Wielki Pałac Królewski. Powoli mija czas, wokalistka zaczyna śpiewać coraz bardziej taneczne kawałki – towarzystwo łapie rytm i zaczyna także trochę tańczyć – zabawa trwa.

W międzyczasie minęliśmy jeden z mostów podczas rejsu w górę rzeki i statek zawraca aby płynąć teraz w dół. Tu podobny manewr za jednym z mostów i po 2h rejsu dobijamy do nabrzeża przy Icosiam. Jest już 21:30 – wracamy do hotelu. To był bardzo długi dzień i należy na sie teraz odpoczynek 😂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.