🇮🇹 Italia 2021 – Dzień 15 – Riva del Garda 🚗🗺🚗

Powrotów ciąg dalszy. Dziś mamy spory kawałek z Perugii na północ jeziora Garda do miejscowości Riva del Garda. To ponad 450 km.

Ruszamy dość wcześnie bo o 9tej po hotelowym śniadanku, które okazało sie być nawet smaczne i nawet jajecznicę zrobili na świeżo tylko nie na masełku jak lubimy lecz na oliwie z oliwek. Trochę inny smak miała ale w sumie było ok 😀

Jedziemy na północ bez problemów. Mijamy Florencję (małe korki na obwodnicy), Bolonię ( małe korki za nią ) . Odbijamy na Modenę i mamy już kierunkowskazy na Brenero, czyli przełęcz pomiędzy Włochami i Austrią, którą będziemy przekraczać jutro. Jeszcze pomiędzy Modeną a Weroną wstępujemy do centrum outletowego, które zostało namierzone wcześniej 🙂 jest zaraz obok autostrady i trzeba zjechać na Montova Sud. Zatrzymujemy sie tu na godzinkę, aby dokonać „niezbędnych” zakupów przed powrotem do Polski. Same znane marki, lecz wizytujących nie za wiele. Ceny nie są zbytnio atrakcyjne jak sie okazało.

Potem dalej na północ. Mijamy Weronę i dojeżdżamy do zjazdu na Affi. Tu mamy zaplanowany następny stop zakupowy, tym razem spożywczy. Zaraz przy zjedzie jest spore centrum handlowe, gdzie chcemy zrobić zakupy typowych włoskich produktów, których używamy często w domu – oliwa z oliwek, sery, suche wędliny, kawę, itp.

Do Riva del Garda, która jest na północy jeziora mamy jeszcze kilkadziesiąt kilometrów i podążamy dalej ale czym bardziej na północ tym większe korki. Mamy już spore opóźnienie 😀

Dojeżdżamy w końcu. Po drodze jeszcze mijamy punk widokowy przy zjeździe do Riva. Mimo niezbyt przejrzystego powietrza widok jest super.

Docieramy do naszego hotelu, który jest umiejscowiony nad samym brzegiem jeziora Garda. Widok z balkonu mamy super. Zuzia zaraz zarządza wyjście na plaże i kąpiel.

Woda jest naprawdę rześka i tylko Zuzia decyduje sie na wejście. Fale sa super.

Potem odpoczywamy i szykujemy sie do ostatniej kolacji we Włoszech. Jutro z rana już będziemy podążać na północ do Insbruku w Austrii, potem trochę na wschód aby wjechać na chwile do Niemiec. Znów Austrią na wschód prawie do Wiednia. Skręcając na północ przez Brno, Ostrawę aż do naszego domu. Liczymy , że ta 1100 km droga zajmie nam 11 do 12 godzin.

Ostatnie makarony, risotta i pizze. Ostatni toast podsumowujący te udane włoskie wakacje 😄🇮🇹😄

6 komentarzy

  • eecchhh

    Szkoda że nie zrobiliście sobie przerwy w Bolonii, piękne, czesto pomijane przez turystów klimatyczne miasto.

  • Dziku

    Ladnie zwiedziliście południowe Włochy, wyczyn niesamowity samochodem ale Garda najlepsza. Mogliście zawsze jeździć drogami na wybrzeżu a nie autostradami. Jest o wiele ładniej ale trwało by to tydzień dłużej.

  • Dziku

    Ladnie zwiedziliście południowe Włochy, wyczyn niesamowity samochodem ale Garda najlepsza. Mogliście zawsze jeździć drogami na wybrzeżu a nie autostradami. Jest o wiele ładniej ale trwało by to tydzień dłużej.

    • Piotr

      Tak, to prawda – lokalne drogi zwłaszcza we Włoszech mają swój niepowtarzalny urok. Ale jak zauważyłeś, udało sie zwidzic sporo południa i na bardziej szczegółową północ już nie starczyło urlopu Bardzo dziękujemy za komentarz.

  • Jakie Włochy są piękne Aż chce się tam jechać i zwiedzać/ Zdjęcia są super naprawdę. A napisz i jak możesz kiedy, w jaki miesiącu najlepiej zwiedzać Włochy?

    • Piotr

      Witamy i dziękujemy za komentarz. Nie pomożemy za bardzo w temacie pytania bo my tylko w wakacyjne miesiące przebywamy we Włoszech. Nie mamy doświadczenia w innym okresie bo limituje nas okres przerwy w nauczaniu. Z opowieści innych naszych znajomych możemy wysnuć, że kwiecień, maj oraz wrzesień i październik to dobre miesiące do zwiedzania takich miast jak Florencja, Mediolan czy Rzym. Mniej turystów i temperatura pewnie trochę niższa niż w lipcu czy sierpniu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.