🇲🇹 Malta 2021 – Dzień 2 – Tam i z powrotem, czyli samochodem po wyspie 🚗😎🚗
Dzień zaczynamy dość wcześnie bo już o 8:10 schodzimy na śniadanie. W restauracji dość sporo gości hotelowych. Bufety porozkładanie ale nie wolno samemu nic sobie zabrać. Kelnerzy zbierają zamówienia ze stolików i przynoszą jedzonko do stolika. Wybór jest spory od tradycyjnego full English przez zestawy tematyczne jak rybny czy serowy aż do sporego wyboru sałatek warzywnych czy owocowych. Przed 9:00 już jesteśmy gotowi na eksplorację wyspy 😀 Pogoda jest dobra na zwiedzanie. Ciepło tzn ok. 20C o tej godzinie i swieci słońce przez nieliczne chmury. Pierwszy cel to oddalona o 12 km miejscowość Mosta. Mimo, że to tylko te kilkanaście kilometrów to jedziemy prawie pół godziny. Poranny szczyt plus fakt, że tu sie nie da po prostu jeździć szybciej niż średnia ok. 30km/h. W tej miejscowości mamy do zwiedzania bazylikę Wniebowzięcia Matki Bożej. To sporej wielkości budowla wzniesiona w 1860 roku z ogromną kopułą o wysokości 60m i średnicy 37m. Docieramy bez przeszkód, ale tradycyjnie dość długo kluczymy wąskimi uliczkami aby gdzieś zaparkować. Wstęp do Bazyliki wraz z wejściem na kopułę oraz do podziemnego schronu gdzie jest muzeum II wojny światowej kosztuje 10€.
Na jednym z powyższych zdjęć widzicie bombę lotniczą. To historia z 1942 roku kiedy to w bazylice podczas niemieckiego bombardowania modliło sie i przebywało ponad 300 mieszkańców miejscowości. Zrzucona z samolotu bomba przebiła kopułę i upadła na posadzkę nie eksplodując – nikt nie ucierpiał.
Dalej nasza trasa kieruje sie do starego miasta Mdiny. To okazała warownia w centrum wyspy, która była pierwsza stolicą Malty. Ogrodzona sporym murem była bardzo trudna do zdobycia. Teraz miasto jest nazwane „miastem ciszy”. Mieszka tam tylko ok. 250 ludzi, nie ma ruchu samochodowego. Przechadzamy sie wąskimi, urokliwymi uliczkami i zwiedzamy katedrę św. Pawła która stoi w miejscu dawnego domu urzędnika rzymskiego w którym miał przebywać swego czasu św. Paweł.
Dalej jedziemy do małej, rybackiej miejscowości Marsaxlokk. Jak sie to wymawia – nie pytajcie, nie wiem 😃😄😄. Senna mieścinka z wieloma, kolorowymi łódeczkami, wolno kołyszącym się na wodach niewielkiej zatoczki. Senna i relaksująca sceneria. Robimy sobie spacer oraz pstrykamy kilka fotek bo jest bardzo kolorowo. 😃😃😃
Jest kwadrans po południu, nie chce nam sie jeszcze jeść po dość obfitym śniadaniu to jedziemy na drugi, wschodni koniec wyspy. Tam sie klify zaczynają i jest kilka urokliwych zatoczek. Po prawie godzinnej trasie dojeżdżamy do Golden Bay. No szkoda, że nie mamy ze sobą nic do plażowania.
Kilka kilometrów od tej zatoczki jest inna – Anchor Bay, gdzie w 1979 roku zbudowano plan filmowy dla filmu „Popeye” z R. Williamsem w głównej roli. Film nakręcony w 1980 roku nie był bardzo popularny u nas ale cała wioska zbudowana na potrzeby tego filmu została i teraz jest tam swoistego rodzaju skansen- wesołe tematyczne miasteczko z atrakcjami dla dzieci. Nas to zbytnio nie interesuje i kończymy tu wizytę na zrobieniu kilku zdjęć.
No ale teraz to już głodni jesteśmy. Asia od dawna ma zaznaczoną na mapie restauracje w okolicy 😀 Jedziemy na lunch do Ocean Basket. Restauracje tą znamy RPA i pamiętamy ją z przepysznych ryb i owoców morza. Po drodze przejeżdżamy jeszcze wokół zatoki św. Pawła.
Restauracja mieści sie w miejscowości Bugibba nad zatoką Salina Bay. Mają ostrygi to na początek a dalej to już standard – kalmary, krewetki, ośmiorniczki, rybka i muszelki 😄😄😄
Wracamy do hotelu. Nawet jakoś szybko zajechaliśmy. Tradycyjnie szukamy kilkanaście minut miejsca do parkowania. Po godzinnym odpoczynku jeszcze idziemy na wieczorny spacer. Mijamy kilka lodziarni. Przy jednej sie zatrzymujemy 😃
Zmęczenie daje znać i wracamy do hotelu. Jutro jedziemy do stolicy – Valletty. Jedziemy to może zbyt dużo powiedziane – płyniemy promikiem jakieś 5 minut bo to tylko przez zatokę od nas.