🇿🇦 RPA 2020 – Zapowiedź wyjazdu ✈️🧳🌞
Witamy ponownie! Jest kolejna podróż to i pierwszy wpis informacyjny jest 😀 Chociaż wielkiej zimy nie ma do tej pory, to dla nas nawet te temperatury koło zera stopni Celsjusza są zbyt niskie i musimy się dogrzać jak co roku w tym okresie. Wracamy, można by rzec, w dobrze znane miejsca – do Afryki Południowej. Dobrze znane bo jedziemy tam już 4 raz, a od pierwszego wyjazdu do RPA minęło właśnie 20 lat. Tak średnio co 5-7 lat korzystamy z zaproszenia Aleksandry, która mieszka w Johanesburgu a jest kuzynką Asi. Czasami gościmy u niej i zwiedzamy Afrykę przez cały wyjazd, czasami wpadamy na kilka dni a potem organizujemy sie dalej sami. Tak tez będzie w tym roku. Z Olą i jej rodziną spędzimy w Johanesburgu 5-6 dni a potem przelatujemy już sami do Kapsztadu. No dobrze a kto to tym razem to MY ?😀 No będzie NAS kilka osób bo jedziemy małą ekipą i ta ekipa będzie się z biegiem dni zmieniać jeszcze.😄 Pierwsza do Johanesburga doleci Aga, która startuje dzień wcześniej i leci BA przez Londyn. Kilkanaście godzin później dolatuje pozostała grupa czyli reszta Żurków i cześć rodziny Adamczyków. My lecimy KLM przez Amsterdam. A potem to już prosto ….. Aga zostaje 1 dzień dłużej w Johanesburgu i wraca do PL bo ma sesje, my przelatujemy do Kapsztadu, gdzie pół dnia później dolatuje „reszta” Adamczyków, spędzamy cały czas wspólnie i rozlatujemy się – cześć do Krakowa cześć do Wiednia 😄😄😄 – taka kombinacja.
Jakie plany na Johannesburg? Główne chcemy pobyć z Olą i jej rodziną bo dawno się nie widzieliśmy. Starczy też czasu na pewno aby wyskoczyć do Lions Parku, Lesedi czy Pillansbergu na safari. Jak zdążymy to jeszcze Sun City. A Kapsztad to już czysta eksploracja całego regionu – Góra Stołowa, Przylądek Dobrej Nadziei, Hout Bay (gdzie mieszkamy), Przylądek Igielny, winne rejony Stellenbosch, park Kirstenbosch i wiele innych miejsc. Oczywiście jak przystało na nas, będzie dobre jedzonko i lokalna kuchnia. Zapraszamy wiec do śledzenia codziennych wpisów z wyprawy. Nie ma znaczącej różnicy czasowej to i relacje powinny pojawiać się na bieżąco.
Póki co żegnamy się do jutra. Czas w drogę na lotnisko bo samolot startuje za 3h. My rozpoczynamy a Aga już nad Kongiem w połowie drogi 😀