⛩🇯🇵⛩ Japonia 2019 – zapowiedź wyjazdu ✈️👘🏯🍶🥢🍣🍜
Długo musieliśmy czekać na nasz następny wyjazd – rok szkolny, matura i obowiązki służbowe, nie pozwoliły na wcześniejsze wakacje. Ale teraz już jesteśmy gotowi ! Gotowi na przygody w Japonii ! To będzie nasz pierwszy raz w tym kraju, więc od jakiegoś czasu przekopywaliśmy internet i wsłuchiwaliśmy się w rady osób, które mają większe doświadczenie w podróżowania czy pobycie w Japonii. Bardzo dziękujemy za wszystkie porady i sugestie! Lecimy na 2 tygodnie. Jak w większości przypadków „wschodnich wypadów” korzystamy z transportu liniami Emirates. Od jakiegoś czasu Emiraty latają z Krakowa, gdzie dolatują swoją lowcostową linią FlyDubai. Wybieramy więc na początek naszej podróży lotnisko w Balicach. Nie musimy już jechać do WAW. To jest OK. Standard pewnie będzie niższy niż we flagowych B777 jakie latają z Warszawy ale brak potrzeby jazdy do stolicy raczej zrekompensuje nam te możliwe niedogodności 🙂
W Dubaju przesiadamy się już do normalnego, dużego samolotu czyli A380 i po 10h lotu wylądujemy na Naricie.
Kilka dni w Tokio i w trasę! Zwiedzimy te główne miasta takie jak – Kioto, Nara, Himeji, Hiroszima. Z Hiroszimy jedziemy jeszcze do Beppu na wyspie Kiusiu. Tam dwa dni odpoczynku w onsenach i wracamy do Tokio. Będziemy przemieszczać się japońskimi kolejami (liczymy na punktualność 🙂 hahaha) – głównie szybkimi shinkansenami. Po powrocie do Tokio będziemy mieć jeszcze 3 dni do wylotu. Zwiedzamy więc dalej i robimy zakupy. Może uda się wygospodarować pół dnia aby wyskoczyć do Kamakury.
Jak zawsze przygotowujemy się dobrze ze strony kulinarnej. Mamy zmapowane ciekawe miejsca jedzeniowe ale każda sugestia się jeszcze przyda. Zachęcam więc do codziennego odwiedzania naszego bloga i wspólnego przemierzania Kraju Kwitnącej Wiśni. Będzie dużo zdjęć. Jak sieć pozwoli to może jakieś krótkie filmy uda się wrzucić 🙂 Dron niestety zostaje w domu. Zbyt wiele obostrzeń i sroga kara do 500 000¥ za np. niezgłoszenie lotu do właściwego ministerstwa, przekonały mnie, że nie ma co ryzykować. Mam za to na wyposażeniu kamerę Insta360 one X. Zdjęcia sferyczne pojawią się od czasu do czasu 🙂
Tymczasem, żegnamy się na krótko – jutro wpis pewnie nad ranem czasu polskiego bo będę go uploadował z lotniska w Dubaju gdzie już mamy 2h różnicy czasowej. Parafrazując więc klasyka – ….. wypatrujcie nas jutrzejszego dnia o świcie, o brzasku patrzcie na wschód … 🙂 🙂 🙂