USA 2018 – Dzień 14 – Disney World – Magic Kingdom 🎡🏰🎢😄👍🇺🇸
Oj ciężko było wstać ale perspektywa dzisiejszego dnia i wizyty w największym i najbardziej „wypakowany” atrakcjami parku disneylandu pomaga w tej trudnej decyzji 🙂 O 9:00 opuszczamy nasz pokój w resorcie Riverside.
Tak jak wczoraj jedziemy do parku autobusem który kursuje co kilka minut. Spodziewamy sie, że będzie dziś dużo odwiedzających. Raczej nie ma reguły czy środek tygodnia czy weekend. Ten park odwiedza rocznie 17 milionów fanów myszki miki 🙂
W centralnym miejscu stoi ten słynny zamek, jak go Zuzia zwie „ksieżniczkowy”. Charakterystyczna budowla znana jest z wielu filmów oraz jest symbolem disneylandu. Jest tez pomnik Walta Disneya.
Zaraz wpadamy w wir atrakcji. Pomimo, że wszędzie kolejki, nie stoi sie zbyt długo. Najdłuższa kolejka to 50 minut. Na kilka atrakcji mamy FastPassy i wchodzimy bez kolejki.
Tak spędzamy czas do godziny 14:30. Szybka przerwa na posiłek hahaha 🙂 i zaczyna sie juz parada postaci główna ulicą disneylandu.
Pózniej kręcimy sie jeszcze trochę po sklepach i około 18:00 wracamy do resortu. Jedziemy jeszcze do centrum Orlando na zakupy i pakujemy sie. Jutro mamy jeszcze do odwiedzenia kolejny park – Hollywood Studios ale rano musimy opuścić juz pokój.
A sztuczne ognie nad zamkiem?
To jest dokladnie to samo co w parku Disneya w Paryzu, a i w Paryzu wystrzeliwuja cie jeszcze na ksiezyc. Nie polecam. 20 minut nie moglismy sie po tym pozbierac.
W Paryzu jest jeszcze park Disneya dla doroslych z ostra jazda (na karuzelach ma sie rozumiec).
No ognie wieczorem pewnie były ale my już wcześniej je oraz sam wieczorny show widzieliśmy w Paryżu a zmęczenie było spore to do hotelu 🙂 wcześniej.