Bałkany 2017 – Dzień 5 – Gradac 🌊☀️😀🇭🇷
Wczoraj przy kolacji ustalono, że jest potrzeba odwiedzenia akwenu z cieplejszą wodą niż miało to miejsce na kąpielisku w Jajcach 🙂 Basen hotelowy niby jest, ale mały… trzeba jechać nad morze. Nic prostszego 🙂 Z Mostaru do Adriatyku mamy w lini prostej jakieś 50km. Znaleźliśmy plaże na końcu Makarskiej Rivery w miejscowości Gradec to jedziemy 🙂 Dzieci jakoś bez problemów wcześniej wstały i zaraz po śniadaniu opuszczamy Villę Nadin i jedziemy do Chorwacji 🙂
Na granicy stoimy może w sumie z 1/2h i na 11:00 dojeżdżamy do Gradaca.
Plaża w mapach Google wydawała sie większa 🙂 i nie było na nich widać tego tłumu wczasowiczów 🙂 ale znajdujemy miejsce w cieniu na leżakach i zaczynamy plażowanie. My to w Chorwacji nowicjusze ale Kuba wymienia nam gdzie był a było to juz kilkanaście miejsc. Tak, Chorwację da się lubić za morze właśnie i piękne widoki ale za ceny to już trochę mniej 🙂 Jest tu tak 100% drożej niż w BiH (jeśli chodzi o gastronomię przynajmniej 🙂 ). Udanie plażjemy do 16:00 i spokojnie wracamy do Mostaru.
Po powrocie godzina odpoczynku i idziemy na kolację. Po drodze mijamy ze dwa meczety (już wiem skąd te wczesnoranne niby śpiewy) oraz jeden harem 🙂 i dochodzimy do centrum starego miasta gdzie też ten słynny most jest 🙂
Most został zbudowany za czasów osmańskich, w drugiej połowie XVI wieku. Przez wieki był symbolem pojednania Wschodu z Zachodem – zarówno chrześcijaństwa z islamem, jak i katolickich Chorwatów z prawosławnymi Serbami. Symbol ten celowo zniszczyła chorwacka armia podczas wojny bośniackiej 9 listopada 1993 roku. Zaraz po wojnie, w 1995 roku, przy wsparciu UNESCO i Banku Światowego, podjęto odbudowę mostu. Oficjalne otwarcie miało miejsce w 2004 roku.
Obok, nieopodal jest taki sam most ale dużo mniejszy. Podobno on posłużył jako pierwowzór dla budowniczych „starego mostu”.
Zachodzimy na kolacje do restauracji Divan. Rekomendowana przez właściciela naszego hotelu oraz wielu odwiedzających. No my chyba nie będziemy jej polecać. Jakoś nam nie posmakowała 🙂
Wracamy do hotelu. Jeszcze nocne ujęcie tego mniejszego mostu 🙂 Jutro kolejny dzień pełny wrażeń 🙂 Wodospady Kravice, Medżugorie i Blagaj .
A u nas tylko Guinness 🙂 A tak na powaznie to fajna ta Makarska
Uhmmm , draught Guinness – marzenie 🙂