USA 2014 – Dzień 7 – Page i przejazd powrotny do Las Vegas

Dzień rozpoczął sie dość wcześniej bo 6.30 lub 7.30 , he, he – tak nie byliśmy pewni która jest godzina bo po jednej stronie tamy w Page w stanie Utah jest różnica czasowa do Arizony. Upewniwszy sie ze jednak jest 6.30 ( zegar w recepcji ), udaliśmy sie na hotelowa śniadanie. Ponieważ nocowaliśmy  w motelu,  nie spodziewaliśmy sie wiele. Zresztą czytając relacje innych odwiedzających USA wiedzieliśmy, ze będzie kicha. Nie zawiedliśmy  sie – jajecznica z proszku, kiełbaski niewiadomego składu, płatki z milimetrową  warstwą cukru, kawa luretka, dżem słodszy od samego cukru. Pozostało zjeść po jogurcie i w drogę.

Nasz pierwszy dzisiejszy punkt programu to wizyta w Antelope Canion. Wybraliśmy ( za radami państwa Dziechciarzy ) ten bliższy drogi czyli – lower. Byliśmy tam o 7.30 – brama była zamknięta. Za nami dojechali jacyś Austryjacy – tez mieli informacje ze otworzą go o 8.00. Rzeczywiście za chwile podjechały samochody z Amerykanami indiańskiego pochodzenia ( kanion znajduje sie na terenie rezerwatu Indian Nawaho ) i otworzyli biznes. To tego kanionu zachodzi sie po żelaznych drabinach po 15 osób. Tour trwa ok 1h. Kanion wyrzeźbiony przez tysiące lat spływającą wodą.  Piaskowiec o czerwonym odcieniu był podatny na wypłukiwania, a do czego doprowadził ten proces możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach, które i tak nie oddają piękna rzeczywistego.
Z Antelope Kanion przez Glen Canion Dam ( zapora na rzece Kolorado tworząca Jezioro Powel’a) pojechaliśmy w stronę Zion National Park , który jest jednym z najpiękniejszych i najczęściej odwiedzanych parków narodowych USA.
Zion Park to skupisko monumentalnych formacji skalnych i kanion rzeki Virgin. My swoją obecność tutaj ze względu na temperaturę ograniczyliśmy do przejazdu przez niego i zrobieniu kilku ujęć .
Po opuszczeniu tego parku udaliśmy sie do Las Vegas aby na jedna noc zameldować sie w hotelu/kasynie “Golden Nugget” na downtownie. Hotel bezpośrednio położony przy Fremont street ( częściowo zadaszonej  z multimedialnym dachem ).,Posiada jeden z ciekawszych basenów w LV zwanym “The Tank”. Wyjątkowość tego basenu to zjeżdżalnia wodna która jest w połowie przeszklona  i przechodzi przez ogromne akwarium z rekinami. Po krótkiej wizycie na basenie i Fremont Street udaliśmy sie do łóżek, gdyż podaliśmy z nóg.
Fremont Street
Jutro przejazd do Los Angeles a dokładnie do Long Beach 🙂

You may also like...

7 Responses

  1. Anonimowy says:

    Oh people you know how to enjoy Vegas!!!!!!
    Mirka

  2. Piotr Zurek says:

    No staramy sie 🙂

  3. Anonymus says:

    Superowo.
    No helikopterek, GC, Antelope i Zion.
    To sa juz 4 powody poleciec do Hameryki.

    • Piotr says:

      Och, te cztery powody to tylko promil tego co oferuje Ameryka 🙂 Warto rozważyć wyprawę w tamte stronę i trzeba się spieszyć 🙂

  4. Anonymus says:

    A dlaczego trzeba sie spieszyc?
    Zakraja sie tam na cos?

    • Piotr says:

      Wiesz, ichniejszy prezydent ma sporo pomysłów na blokowanie napływu emigrantów – może się odbić rykoszetem na turystach też 🙂

  1. 2016-08-22

    […] przez nas – jezioro wczoraj, kolorowy kanion Antelope i zakole Kolorado dwa lata temu ( wpis z 2014 ). Znaleźliśmy jeszcze jedna ciekawostkę. W Page jest 13 kościołów rożnych wyznań ( na 8 […]

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.