czyli, nasze rodzinne wyprawy wakacyjne
Ostatni dzień to pakowanie. Po śniadaniu jeszcze basen i obowiązkowy punkt każdorazowego pobytu w Bangkoku – próba bicia rekordu w miseczkach. Dla tych którzy śledzą nasze przygody nie ma nic nowego – miseczki muszą być 🙂 pakujemy się do takiego małego ni to busika, ni to tuk tuka, który kursuje co 30 minut spod hotelu do stacji BTS. Stamtąd dojeżdżamy […]
Read more
Na śniadanie była żaba z grila 🙂 No nie! …. było normalne hotelowe śniadanie 🙂 Żaby spotkaliśmy jakieś 50 m od hotelu ale nie skusiliśmy sie tym razem 🙂 Przed wyjściem z hotelu jeszcze godzinna wizyta na basenie 🙂 Jedziemy do Chinatown, aby zobaczyć przygotowywania do obchodów nowego roku, które juz wkrótce (sobota). Możemy tam jechać taksówką, tuk-tukiem lub autobusem […]
Read more
Dzisiaj to niewiele sie działo. Zaraz po śniadaniu już czekała na nas taksówka, którą pojechaliśmy na lotnisko. Tam jeszcze dziewczyny sprawdziły co tez serwują u wujka McDi 🙂 Jak komuś fast food w wydaniu sieciowym nie odpowiada to może sobie na hali odlotów spożyć zupkę sporządzoną (zalaną) własnoręcznie 🙂 Warunek jest jeden, zupka musi być w kubku lub plastikowej miseczce. […]
Read more