🇮🇹 Italia 2020 – Dzień 5 – Chioggia 🏄♂️⛪️⛱🛶
Dziś nie ma żadnego pośpiechu bo zostajemy na naszych basenach do lunchu. Wstajemy o 9tej. Zuzia trochę wcześniej, bo chce mieć dobre miejsca na leżakach przy basenie i przed dziewiątą...
czyli, nasze rodzinne wyprawy wakacyjne
Dziś nie ma żadnego pośpiechu bo zostajemy na naszych basenach do lunchu. Wstajemy o 9tej. Zuzia trochę wcześniej, bo chce mieć dobre miejsca na leżakach przy basenie i przed dziewiątą...
Dziś wczesna pobudka. Wstajemy o 7:00 bo na 8-mą planujemy już start naszej dzisiejszej wycieczki. Niebo zachmurzone to i dobrze się będzie jechało, pomyślałem. A mamy kawałek bo jedziemy do...
Pierwsza noc minęła spokojnie. Trochę się obawialiśmy, że domek obok może być trochę głośny w nocy bo małe dzieci tam i niemowlę, które wieczorem bardzo płakało ale nic z tego...
Dzisiejszy dzień to dalsza podróż na południe. Ruszamy planowo o 9:00 zaraz po hotelowym śniadaniu. Pogoda słaba. Nad ranem przechodziły burze a teraz w dalszym ciągu pada deszcz. Jest tylko...
Wyjechaliśmy zgodnie z planem czyli o 9:00. Trasa standardowa, czyli kierujemy się na A1 do granicy w Gorzyczkach, a potem na Brno. Pogoda do jazdy dobra. Nie jest bardzo słonecznie...
Nie na 3 tygodnie ale na 10 dni, nie samolotem a samochodem, nie do Wietnamu a do Włoch. Ostatnie miesiące pokazały nam wszystkim jak życie się zmieniło i jak trudno...
To raczej krótki wpis będzie bo co pisać jak podróż w nocy i bez przygód ( nie to co w drodze do RPA dwa tygodnie temu 😁😂😁). Boarding bezproblemowy choć...
Kończymy powoli naszą tegoroczna przygodę z RPA. Dziś ostatni dzień w Kapsztadzie. Późnym wieczorem zdajemy nasz dom i jedziemy na lotnisko aby wystartować liniami KLM do Amsterdamu 40 minut po...
Dziś odwiedzamy słynną i najstarszą w RPA winnice – Groot Constantia. Początkowo mieliśmy plany zajechać wczoraj do jednej, polecanej przez Nazira, winnicy w Stellenboschu, ale czasu nie starczyło w drodze...
Znowu wstajemy trochę wcześniej niż powinno się w stawać podczas wakacji. O 8:00 już jesteśmy w naszym Witku (Mercedes Vito😁) i ruszamy w długą podróż. Jedziemy ponad 200km na południowy...
Od rana niebieskie niebo bez żadnej chmurki aż po horyzont. Decyzja co robimy dziś może być tylko jedna – plażowanie (pomyślelibyście 😀😀😀). Ależ nie, jedziemy na Górę Stołową. To symbol...
Niedziela. Śpimy sobie do 8:00. Szybkie śniadanko i jedziemy do pobliskiego kościoła na mszę. Nie mamy daleko bo w niewielkim Hout Bay są dwa kościoły katolickie a my wybieramy ten...
Sobota, mieliśmy ambitne plany na wyjazd na Górę Stołową. Niestety nie pojechaliśmy do centrum Kapsztadu aby kolejką wyjechać na tez symbol miasta i całego przylądka. Powód prozaiczny – pogoda. Od...
No dziś to pospaliśmy 😀 Leniwie schodzimy z łóżek koło dziewiątej. Słoneczko już wysoko i przestało wiać. Zapowiada się piękny dzień. Rafał wstał trochę wcześniej i zaczął przygotowywać śniadanie. Zaraz...
Dziś dzień transferowy można by rzec. Kończymy jedna cześć naszej wycieczki i zaczynamy drugą. Przenosimy się z Johannesburga do Cape Town, czyli do Kapsztadu. Samolot mamy o 11:00 wiec wstajemy...
Znowu wcześniejsza pobudka. Kiedy my sie wyśpimy? Chyba w Kapsztadzie dopiero 🙂 Powodem krótkiej nocy jest całodniowy wyjazd do resortu spa o nazwie Mangwanani. Byliśmy tam w 2015 i postanowiliśmy...
Dzisiaj trochę więcej snu. Jemy śniadanie o 8:00 aby po godzinie wyjechać do Lions Parku. To atrakcja, która odwiedzamy każdym razem gdy jesteśmy tutaj. Tematyczny park ze zwierzętami, głównie z...
No dziś nie posypaliśmy wiele. Pobudka o 5:00 i po godzinie wyjazd na safari do oddalonego o 180km parku Pilanesberg. Śniadanie w hotelu zaczyna się o 6:00. Trochę to koliduje...
Dziś mamy Mandela Day czyli odwiedzamy miejsca w Johannesburgu związane z Mandelą. Ola przyjeżdża do naszego hotelu o 10:30, żeby zabrać nas wpierw do domu gdzie mieszkał Mandela przez większość...
Obudziłem się z nogami Zuzi na swoich kolanach po jakiś 5h snu. Samolot nie był do końca wypełniony. W naszym, środkowym rzędzie, był jeden fotel wolny i Zuzia skrzętnie to...
No w sumie to tytuł wpisu się zgadza. Lot do Johannesburga. Ale tylko tyle zgodności. Nie lecimy KLM i nie będziemy wieczorem w RPA. Ale po kolei. Jak przystało na...
Witamy ponownie! Jest kolejna podróż to i pierwszy wpis informacyjny jest 😀 Chociaż wielkiej zimy nie ma do tej pory, to dla nas nawet te temperatury koło zera stopni Celsjusza...
Pierwszy film z naszego sierpniowego pobytu w Japonii. Jak zawsze, krótki i muzyczny 🙂 zalecane słuchawki 🙂
Boarding na EK313 był ekspresowy. Samolot to B777 wersja 300ER, czyli standardowy dla Emirates. Jest 0:45 jak startujemy. Zaraz po zgaszeniu przez kapitana sygnalizacji „zapiąć pasy”, obsługa podaje posiłek i...
Ostatni dzień w Japonii. Mamy cały dzień bo samolot do Dubaju jest zaraz po północy. Zaczynamy od śniadania ale dziś już nikt (oprócz mnie) nie chce japońskiego śniadanka. Aga wczoraj...