Malediwy 2017 – Dzień 1 – Trzy kosy czyli lot do Dubaju

Noc była krótka. Jakoś nie mogłem spać, obudziłem się gdzieś w środku nocy i tylko patrzyłem z niepokojem jak śnieg pokrywa nasze okna dachowe. Z niepokojem, bo wczesnym rankiem jedziemy do Warszawy a śnieg równa się białe drogi i możliwe opóźnienia. Napadało tego do 4:00 jakieś 10 cm. Ruszamy o 5:00. Niedziela, wczesny ranek – pługa nie uświadczy się na drodze. Przedzieramy się w kierunku na stolicę. Wstaje słońce.


Ciężko jest ale do przodu. W międzyczasie dostaje info z Emirates, że mamy samolot opóźniony o 90 minut. Fatalnie, ale nie mamy na to wpływu. Szczęśliwie docieramy na lotnisko Chopina i checkujemy się. Teraz 3h czekania na opóźniony samolot z Dubaju. Wreszcie ląduje nasz Boeing 777-300. Bardzo duża maszyna nazywana w kręgach znawców właśnie “trzy kosy” ( że niby te trzy siódemki ) – to i taki, przewrotny tytuł dzisiejszego wpisu. Czekamy na boarding. W końcu o 15:00 ruszamy w kierunku pasa startowego.






Lot przebiega bez zakłóceń. Maszyna leci dość szybko i zamiast 5,5h lot trwa 5 godzin. Siedzimy z samego przodu samolotu więc nie many obaw, że czegoś z cateringu zabraknie 🙂 


Oczywiście, nie zabrakło tradycyjnych zdjeć Zuzi w kapelusiku Emirates z dziewczętami z Polski, Japonii, Argentyny.

To co nadrobilismy w powietrzu niestety tracimy juz po wyładowaniu – nie podjeżdżamy pod rękaw lecz stajemy gdzieś na płycie i autobusem 25 minut jedziemy do terminala. Nam się tak bardzo nie spieszy bo w chwili przylotu lokalnie prawie północ a nasz następny samolot do Male jest o 4:35, ale wiele osób, które miało mniej czasu na przesiadkę wyraźnie sie denerwuje. Na spokoju lądujemy na czas oczekiwania w saloniku Emirates, gdzie właśnie pisze ten wpis. Jedzonko jest tu przednie a i napitki znamienite 🙂 Czekamy tu aż do 4:00.


Za 2,5h lecimy dalej ale o tym już w jutrzejszym wpisie – zapraszamy !!!

You may also like...

4 Responses

  1. Tomasz says:

    No prosze pelen relax … czekamy na Male

  2. Piotr says:

    My też, my też czekamy na Malediwy !!! 🙂

  3. Anonymus says:

    Trzy Kosy to najbezpieczniejszy technicznie “pasazer”.
    Ma duzo dodatkowych redundywnych systemow.
    Nie wiem co sie ludzie czepiaja.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.