🇰🇷 🇹🇭 Korea i Tajlandia 2025 – Dzień 11 – Basen i plaża ⛱️🏖️☀️🏊♂️
Dziś raczej skąpo w naszych aktywnościach. Typowy dzień na ośrodku z przeznaczeniem na 100% relax. Po śniadaniu idziemy na leżaki nad basenem ale muszę zaznaczyć, że od wczoraj mamy nowego „domownika” – kotka, która co rano leży na jednym z foteli na naszym balkonie. Bardzo chętnie także odwiedza nasz pokój, gdy tylko otworzymy drzwi.
Tak sobie odpoczywamy do 13tej, to w basenie to na leżakach i zapada decyzja, abyśmy w ramach rozciągania mięśni przeszli się na koniec cypla, gdzie jest latarnia. To niedaleko, może zaledwie 300-400 metrów. Najpierw plażą, potem specjalnym pomostem wśród skal docieramy do niewielkiej latarni.
Mamy tu także zejście do morza i wspaniałe skały z których widać oddaloną o 15km wyspę Samui. Odpoczywamy tu chwilę, robimy zdjęcia i wracam na naszą plażę.
Dziś dzień bez planu to wracamy na basen, gdzie spędzamy czas do 16:30.
Teraz czas na wyjazd do centrum Haad Rin na kolację. Tradycyjnie my z Maćkiem na „pace”, dziewczyny w szoferce. Wracamy w znajome miejsce. Już tu byliśmy przedwczoraj i nam bardzo zasmakowało. Restauracja nazywa sie „ He eat my favorite restaurant”. Super szybka obsługa, bardzo smaczne dania i przystępne ceny to przewagi tego miejsca nad innymi, które także mają rekomendacje na Google.
Wracamy już spacerkiem, bo to tylko 800 metrów. Po drodze widzimy przykład lokalnej myśli logistycznej, czyli (chyba) całą rodziną na jednym skuterku. Oby im się nic nie stało.
Spotykamy się jeszcze na pogaduchy do poduchy i w odpowiednim czasie rozchodzimy się do swoich pokoi. To był typowy dzień relaksu i odpoczynku.
No ale super głowa w chmurze się pokazała. Jakiegoś stworka. Oczy i usta z ostrymi zębami ma. My uderzyliśmy w tym roku znowu w Norwegię tak, że nie będę mógł tak często zaglądać u was na Blog. Azja jest super ale Norwegia latem fleszuje totalnie… Pozdro