USA 2016 – Dzień 7 – Gęsia szyja i Arches

Noc nie była najlepsza bo klima ( dość stary model ) strasznie głośno chodziła i przeszkadzała w spaniu. Bez klimy nie da rady ale jakoś przeżyliśmy bo Asia wyłączyła ja w środku nocy (chyba). Dzisiaj mamy któtki kawałek do przejechania, jakieś 125 mil do miasteczka Moab. Jest bezwietrznie to latam jakieś 15 minut nad kanionem rzeki San Juan, który mamy […]

Read more

USA 2016 – Dzień 6 – Monumenty plemienia Navajo

Page o poranku wyglada sennie. To w ogóle jest ciekawe miasteczko. Tak jak pisałem wczoraj, mieszka tu jakieś 8 tys ludzi głównie białych i pochodzenia indiańskiego. Jest to miejsce turystyczno-noclegowe, nazwałbym, gdyż jest sporo hoteli tutaj i zazwyczaj są zajęte w sezonie. Page jest zatem miejscem wypadowym na bliskie jezioro Powella, na Antelope Canyon i na słynne zakole rzeki Kolorado […]

Read more