🇮🇳 Indie 2025 – Dzień 8 – Udaipur na filmowo 😁🎦📽️0️⃣0️⃣7️⃣

No to witamy Was z Udipur oficjalnie. Wczoraj po tych wszystkich przejściach z bagażem, myśleliśmy już tylko o odpoczynku i liczyliśmy, że IndyGo dostarczy Zuzi walizkę dziś rano. Idziemy na śniadanie o 9tej do restauracji na dachu budynku. Tam przemiły kelner oświadcza, że wybraliśmy najlepszy hotel w mieście, gdyż oprócz wspaniałych widoków na jezioro, to właśnie tu był kręcony w 2012 roku znany film z Judi Dench – Hotel Marigold (The Best Exotic Marigold Hotel). Na potwierdzenie tego faktu pokazuje oprawiony w ramki kadr z filmu a także wskazuję stolik z filmu. Tło się zgadza, ale stolik to już zmienił kształt 😀 Ale kto nie oglądał tego filmu to gorąco polecamy. Sa dwa odcinki i oba sa świetne 👍

Jemy śniadanko i ruszamy w miasto. Kilka słów o tym Udajpurze. Jest jedno z najbardziej malowniczych miast Indii, nazywane często “Miastem Jezior” lub “Wenecją Wschodu”. Miasto zostało założone w 1559 roku przez maharanę Udai Singha II, władcę Mewaru, który przeniósł tutaj swoją stolicę z Chittorgarhu po inwazji Mogołów. Leży także w Radżastanie ale w porównaniu do stolicy tego stanu, Jaipuru – to jest miasteczko. gdyż ma tylko 400 tysięcy mieszkańców.

Miasto jezior, ponieważ na jego terenie znajduje się ich kilka a to najważniejsze „Pichola” będzie się dziś przewijać w naszym wpisie. Zamykamy więc nasze pokoje i w drogę. Przyznacie, że drzwi i zamknięcie oryginalne.

Gdy zeszliśmy na dół to właśnie przyjechała Zuzi walizka. Super – wszystko wraca do porządku. 🧳👍

Pierwszą atrakcje obowiązkową do zobaczenia mamy tuż za rogiem, niecałe 200m. Jest to Jagdish Temple. To jedna z najważniejszych świątyń w Udaipurze. Jest to hinduistyczna świątynia poświęcona bogu Wisznu, znanemu tutaj jako Jagannath – „Władca Wszechświata”. Świątynia jest jednym z najwspanialszych przykładów architektury stylu Māru-Gurjara, czyli bogato zdobionego stylu charakterystycznego dla świątyń w północnych Indiach. Została zbudowana w 1651 roku przez maharanę Jagat Singha I, który rządził królestwem Mewar w XVII wieku. Uważa się, że świątynia została wzniesiona jako wyraz głębokiej pobożności władcy wobec Wisznu. Świątynia znajduje się na podwyższonej platformie i prowadzi do niej 32-stopniowa kamienna klatka schodowa. Jej fasada wyróżnia się misternie rzeźbionymi kolumnami, zdobionymi łukami oraz detalami przedstawiającymi sceny z mitologii hinduistycznej. Cała budowla wznosi się na wysokość około 24 metrów i zwieńczona jest imponującą shikhara (wieżą świątynną), która dominuje nad otaczającym krajobrazem.

Mamy szczęście, bo w świątyni sa jakieś nabożeństwa. Wierni śpiewają i falują rękami w powietrzu. Oglądamy tę ciekawą budowlę i wychodzimy przez sklepik z malowidłami na jedwabiu.

Dosłownie 150m dalej zauważamy następną ciekawą świątynię. Radha Temple to świątynia poświęcona bogini Radzie i bogu Krysznie. Wejście do niej jest stromych schodach. Ściany i wieża świątynna z białego marmuru sa pokryte pięknymi płaskorzeźbami.

Idąc dalej trafiamy na kasę. Poprzednie atrakcje były bezpłatne – ta najważniejsza w Udajpurze czyli City Palace już jest płatna. Wejście 400 rupii czyli jakieś 20 zł. Mijamy pierwszą bramę, drugą bramę i w końcu dochodzimy do bramy głównej i zaczynamy zwiedzanie.

City Palace w Udaipurze to jeden z najbardziej spektakularnych kompleksów pałacowych w Indiach. Położony malowniczo nad brzegiem jeziora Pichola, jest symbolem potęgi i dziedzictwa królewskiej dynastii Mewar. Jest to największy kompleks pałacowy w Radżastanie, składający się z wielu pałaców, dziedzińców, korytarzy i świątyń, które powstawały przez ponad 400 lat.

Został zbudowany w 1559 roku przez maharanę Udai Singha II, założyciela miasta Udaipur. Gdy Mewar stracił swoją dawną stolicę, Czittor, na rzecz Mogołów, Udai Singh II postanowił przenieść siedzibę swojego królestwa do bezpieczniejszej doliny nad jeziorem Pichola. Po jego śmierci kolejne pokolenia władców Mewar stopniowo rozbudowywały pałac, dodając nowe sekcje i dekoracje, jednak cały kompleks zachował spójność stylistyczną. Dziś jest to połączenie architektury radżpuckiej, mogolskiej, europejskiej i chińskiej, które nadaje mu unikalny charakter. City Palace to ogromny kompleks obejmujący wiele mniejszych pałaców, pawilonów, tarasów, dziedzińców i ogrodów. Jego fasada, wykonana z jasnego granitu i marmuru, robi imponujące wrażenie. Trasa zwiedzania na szczęście jest oznaczona. Pałac jest ogromny i bez wskazówek łatwo byłoby się zgubić. Przechodzimy przez zbrojownie, sale mieszkalne, dziedzińce i ogrody, komnaty gdzie mieszkali maharadżowie i ich żony. Tu będzie kolejne odniesienie filmowe. W City Palace były kręcone zdjęcia do filmu „Ośmiorniczka” („Octopussy”) z Jamesem Bondem (granym przez Rogera Moore’a) z 1983 roku. Pałac pełnił rolę siedziby księcia Kamala. Tych odniesień filmowych będzie jeszcze kilka dzisiaj.

Przejście trasy i zobaczenie tego wszystkiego trwało ponad godzinę, choć część pałacu jest zamknięta, gdyż trwają przygotowania i aranżacje do przyjęcia weselnego. To pewnie będzie na 500 osób minimum.

Opuszczamy teren City Palace i kupujemy bilety na rejs po jeziorze Pichola. Schodzimy nad brzeg jeziora i po krótkim oczekiwaniu, wsiadamy do łódki i płyniemy w godzinny rejsik. W całej okazałości mamy teraz po prawej stronie właśnie City Palace. Z odległości widać jak jest to ogromna budowla.

Zaraz jednak po lewej stronie mijamy biały Lake Palace (Taj Lake Palace). W Bondzie, służył jako siedziba Octopussy, gdzie przebywały jej kobiety-wojowniczki. W rzeczywistości jest luksusowy hotel położony na wyspie. Jeden z najbardziej ikonicznych hoteli w Indiach, dawniej letnia rezydencja maharadży.

Mijamy go i płyniemy w kierunku małej wysepki Viraana Chabutra. Na niej znajduje się niezamieszkana, otwarta budowla. Nie mam informacji jaką pełni funkcję. Na jej wysokości zatracamy o 180 stopni i płyniemy w kierunku wyspy Jag Mandir. W filmie Ośmiorniczka wykorzystany był jako część rezydencji Octopussy, widoczny w tle w kilku scenach. W rzeczywistości jest to wyspa-pałac z luksusowym hotelem, znana z pięknych marmurowych rzeźb słoni i historycznych budynków. Tu zatrzymujemy się na odpoczynek, kawę i kilka zdjęć. Jest naprawdę pięknie i urokliwie. Tradycyjnie, część obiektu jest zamknięta gdyż? (kto zgadnie – odpowiedź znajdziecie kilka akapitów poniżej).

Po kilkudziesięciu minutach wsiadamy na kolejną łódkę i płyniemy do miejsca początkowego pod City Palace. Tu mijając ciężarówki, które przywiozły sprzęt weselny (zawożą go innymi łódkami na wyspę) idziemy na stare miasto.

Tam jemy lunch i łapiemy tuk-tuka, aby podrzucił nas pod dolną stację kolejki linowej, która zawiezie nas do Karni Mata Mandir. To świątynia na jednym z okalających Udaipur wzniesień, skąd możemy podziwiać piękną panoramę na stary Udaipur. Musimy się mocno trzymać bo kierowca „czuje moc” pod maską i jedzie bardzo szybko po tych wąskich uliczkach.

Dojeżdżamy pod kolejkę i rozczarowanie – oczekujących jest tylu na wyjazd do góry, że miną chyba za 2 godziny jak my dojdziemy do wagoników. Rezygnujemy – schodzimy kilkaset metrów drogą do poziomu jeziora. Jesteśmy teraz w jego innej części to i zdjęcie się należy.

Tam bierzemy kolejnego tuk-tuka, aby zawiózł nas pod Gangaur Ghat. Określenie „ghat” oznacza schodkowe zejście do wody. Miejsce gdzie Hindusi mogą się myć czy dokonywać religijnych rytuałów. Ten ghat jest też „filmowy”, gdyż właśnie w to miejsce przypłynął agent 007 łódka w filmie Ośmiorniczka. Ten tuktukowiec także wie że czas to pieniądz i gna zdrowo. W okolicy centrum starego miasta wpadamy jednak w korek i dojeżdżamy nad jezioro ślimaczym tempem.

Na piechotkę wracamy do hotelu. Dziewczyny idąc do SPA na masaże, jak piszę tego bloga. Wieczorem idziemy jeszcze zamówić w recepcji poranny transfer na lotnisko i pijemy pożegnalnego drinka w barze na dachu. Wznosimy toast bo mimo początkowych kłopotów to był bardzo udany dzień w Udaipur. 👍

Jutro wczesna pobudka, gdyż czeka nas „logistyczny” dzień – przelatujemy na zachodnie wybrzeże do turystycznego rejonu Goa.

Możesz również polubić…

2 komentarze

  1. Dziku pisze:

    Znowu cudowne pałace.

    Pozdro

    • Piotr pisze:

      Radżastanu to naprawdę piękny rejon Indii. Palący, twierdz, świątyń i innych pięknych zabytków jest tu bardzo dużo. Polecamy Jaipur i Udajpur

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.