Tajlandia 2017 – Dzień 7 – … sweet home sweet 🇵🇱✈😀
I już w domu ! Jakoś gładko poszła podróż powrotna. Fajnie. W Bangkoku mieliśmy boarding tuż po północy. Lot ogromnym A380 trwał lekko ponad 7h. Miejsca sporo. Po rozłożeniu fotela...
czyli, nasze rodzinne wyprawy wakacyjne
I już w domu ! Jakoś gładko poszła podróż powrotna. Fajnie. W Bangkoku mieliśmy boarding tuż po północy. Lot ogromnym A380 trwał lekko ponad 7h. Miejsca sporo. Po rozłożeniu fotela...
Ostatni dzień to pakowanie. Po śniadaniu jeszcze basen i obowiązkowy punkt każdorazowego pobytu w Bangkoku – próba bicia rekordu w miseczkach. Dla tych którzy śledzą nasze przygody nie ma nic...
Na śniadanie była żaba z grila 🙂 No nie! …. było normalne hotelowe śniadanie 🙂 Żaby spotkaliśmy jakieś 50 m od hotelu ale nie skusiliśmy sie tym razem 🙂 Przed...
Dzisiaj to niewiele sie działo. Zaraz po śniadaniu już czekała na nas taksówka, którą pojechaliśmy na lotnisko. Tam jeszcze dziewczyny sprawdziły co tez serwują u wujka McDi 🙂 Jak komuś...
No dzisiaj to dospaliśmy 🙂 Wczorajszy dzień nas wykończył i dłuższe spanie wszystkim sie należało 🙂 Przed 10-tą idziemy na śniadanie i zaraz po nim, w niepełnym składzie (Aga zostaje...
Wczesna pobudka – 6:00. Za pół godziny rozpoczynają serwować śniadanie a za godzinę maja nas odebrać z biura turystycznego. Jedziemy na wycieczkę do Chiang Rai, złotego trójkąta (teren na granicy...
Gdy rozstawaliśmy się wczoraj byliśmy jeszcze na lotnisku w Male. Dzisiaj witamy wszystkich ze stolicy północnej Tajlandii – Chiang Mai. Podróż była długa ale odbyła sie bez żadnych problemów. Wpierw...
Dziś ostatni dzień na Maafushi to i ostatnia przerwa w śnie o 5:00 🙂 Dolegujemy do 9tej i po śniadaniu zaczynamy pakowanie.
W celach informacyjnych dla chcących kiedyś odwiedzić Maafushi załączam, ofertę lokalnych wycieczek / atrakcji organizowanych przez sieć hoteli Kaani. My korzystaliśmy tylko z ich oferty i wszystko było na tip-top....
Piątek. Dzień świąteczny w islamie. Muazin stawił się do nawoływania do modlitwy punktualnie ale jakby głośniej dziś. Wszyscy obudzeni o 5:00 🙂 Udaje sie jeszcze zmrużyć oko gdzieś do 7:00....
Tradycyjnego budzenia o 5:00 dziś nie było. Albo muazin zaspał albo my już nie zwracamy na rytuały uwagi (nie przerywa snu 🙂 ). Wstajemy o 8:00. Dziś też wyjazdowo to...
Tradycyjnie budzenie o 5:00 (muezin), lecz udaje się zasnąć jeszcze i śpimy do 7:00. Tak, dzisiaj wcześniejsza pobudka bo o 8:15 wyruszamy do resortu Adaaran Club Rannalhi. Z folderu wyglada...
Punktualnie o 5:00 lokalny muezin zaintonował wezwanie do modlitwy …. meczet mamy za rogiem – pierwsze budzenie 🙂 Drugie juz było planowo, czyli o 8:15. Wcześnie trochę ale o 9:30...
Zakończyliśmy wczorajszy wpis w momencie kiedy odpoczywaliśmy na lotnisku w Dubaju. Byliśmy tam do 4:00, kiedy to zapakowaliśmy sie do następnego B777. Co niektórzy mieli bardzo warunki do odpoczynku 🙂...
Noc była krótka. Jakoś nie mogłem spać, obudziłem się gdzieś w środku nocy i tylko patrzyłem z niepokojem jak śnieg pokrywa nasze okna dachowe. Z niepokojem, bo wczesnym rankiem jedziemy...
Po kilku godzinach stopoveru lecimy dalej – kierunek Malediwy. Pierwszy tydzień spędzimy opalając się, nurkując, snurkując i leniuchując na wyspie Maafushi.