Malediwy 2017 – Dzień 1 – Trzy kosy czyli lot do Dubaju
Noc była krótka. Jakoś nie mogłem spać, obudziłem się gdzieś w środku nocy i tylko patrzyłem z niepokojem jak śnieg pokrywa nasze okna dachowe. Z niepokojem, bo wczesnym rankiem jedziemy...
czyli, nasze rodzinne wyprawy wakacyjne
Noc była krótka. Jakoś nie mogłem spać, obudziłem się gdzieś w środku nocy i tylko patrzyłem z niepokojem jak śnieg pokrywa nasze okna dachowe. Z niepokojem, bo wczesnym rankiem jedziemy...