🇹🇿 Zanzibar 2022 – Dzień 8 – Długi powrót do domu ✈️🗺✈️

Każda historia ma swój koniec i każda nasza eskapada też się kiedyś kończy. To właśnie dziś wracamy do domu. Tak, to krótki wyjazd ale trochę innych obowiązków kazało nam wykupić ten wyjazd tylo na tydzień. Ostatnie śniadanko i lunch, pakowanko i w końcu ostatni look na nasz bungalow.

Check-out jest o 12:00 ale nam udało się przedłużyć pobyt w naszym pokoju do 16:00. O 16:00, żegnamy się z obsługą na recepcji, płacimy jeszcze jakiś klimatyczny tax po 1$ za dzień na głowę i już podjeżdza po nas busik, który wstępując jeszcze po gości do innych hoteli po drodze, dowozi nas sprawnie dna lotnisko do Stown Town. Nasze bagaże jadą inną furgonetką.

Ta podróż zabiera 1:20h. Tradycyjnie wklejam kilka fotek z drogi.

Na lotnisku już trwa check-in dla lotu do Katowic. Dostajemy miejsca w przedostatnim rzędzie w samolocie co będzie miało swoje plusy o czym później. Bardzo pobieżna kontrola bezpieczeństwa i paszportowa i już przechodzimy do hali odlotów, gdzie szukamy sklepów duty free i jekiegoś jedzonak boo zakupy trzeba zrobić i w sumie to zgłodnieliśmy gdyż lunch był o 13:00 a tu już po 18-tej. Próżno szukać czegokolwiek w sumie na tym lotnisku bo jedyny sklep gdzie można kupić jakieś napoje i przekąski to kilak stolików, lodówka i jakaś gablotka grzewcza w której podgrzewają się jakieś przekaski na ciepło. Jak to wygląda zobaczcie poniżej.

Takiego widoku nie spodziewaliśmy się. Kupujemy jakieś czipsy z nadzieją, że zjemy coś w samolocie. Ten przylatuje planowo i prawie punktualnie zaczyba się boarding. Tak jak przewidywaliśmy, idziemy tękawem, aby w pewnej chwili wyjśc z niego i takimi schodkami technicznymi zejśc na płytę lotniska do enterwskiego B737-800. Samolot pełniusieńki. Startujemy i tu okazał się, ze tylnie miejsca są teraz dobre. Otóż, płatny katering zaczyna się od przodu i od tyłu i my jako pierwsimamy pełną gamę dań i przekąsk do wyboru. Siedzący w środku nie mają już takiego wyboru bo niektóre pozycje się po prostu skończyły. Podjedliśmy sobie zdrowo, były też zakupy duty free gdyż na lotnisku lipa przecież była. Próbujemy zasnać ale nie jest to łatwe, gdyż fotele są wybitnie niewygodn. Lekko po pólnocy lądujemy w Hurgadzie, gdzie następuje zmiana załogi i doankowanie. Startujemy w lot dalej na północ. Mijają kolejne godziny a mnie może udało się przespać z godzinę. Dziewczyny trochę lepiej.

Mimo sporego wiatru, ladujemy bezpiecznie w Katowicach. Jeszcze tylko kontrola graniczna i wpisanie nas na kwarantanne, odbiór bagaży i testy covid aby tę kwarantannę zdjąć z nas. Znajdujemy nasz samochód na parkingu i jazda do domu. Później sprawdzamy testy – wszyscy negatywni więc kwarantanny nie ma.

Tak kończy się nasz kolejny wyjazd. Czy polecamy Zanzibar – tak. To ciekawa pełna przepieknej floray i fauny wyspa. Pełna uśmiechniętych i życzliwych ludzi. Wyspa, która oferuje wiele atrakcji także dla aktywnie wypoczywających oraz tych którzy cenią sobie plaże, morze i brązową opaleniznę. Każdy znajdzie tu coś dla siebie interesującego z pewnością. My polecamy 😃😂😃👏💪👍

2 komentarze

Skomentuj Piotr Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.