⛩🇯🇵⛩ Japonia 2019 – Dzień 1 – Lot do Dubaju ✈️🇰🇼

Punktualnie na 90 minut przed planowanym odlotem meldujemy się na lotnisku w podkrakowskich Balicach. Check-in nie był szybki chociaż kolejki wielkiej nie było. Powód – szwankował pas transportowy dla bagaży i obsługa musiała spowalniać ich przyjmowanie. Kontrola bezpieczeństwa za to trwała 2 minuty. Nie, że nie było kolejki – była ogromna, ale nam się udało przejść priorytetową bramką gdzie nikogo nie było 🙂

O 12:05 samolot przyleciał z Dubaju. Był to standardowy B737-800, zabierający na pokład jakieś 180 osób. Maszyna nawet nie leciwa – wyprodukowana 5 lat temu. O 12:40 zaczął się boarding i była szansa, że odlecimy planowo tj. o 13:00.

Płonne te nadzieje były. Zaraz po zajęciu miejsc w samolocie, kapitan oznajmił, że jest taki duży traffic do startu i później jakieś ograniczenia przepustowości w powietrzu i przyjdzie nam czekać na płycie lotniska ponad godzinę. Jak powiedział tak też się stało :-), wystartowaliśmy o 14:15. FlyDubai to niskokosztowe linie Emirates więc wiele (prawie wszystko) na pokładzie jest płatne. Jedyne za co nie płaciliśmy to serwowany ciepły posiłek. Nie było to zbyt wysokich lotów danie – kurczak z ryżem i gotowanymi warzywami – słabo smakowało a jeszcze gorzej wyglądało dla tego wklejam tylko zdjęcie poglądowe poniżej 🙂

Za napoje (nawet wodę), jakieś przekąski, alko, trzeba już płacić indywidualnie jak i za system rozrywki pokładowej. Za free masz tylko mapę z trasą samolotu 🙂

Lecimy dość wysoko bo na pułapie 37000 stóp i w miarę szybko bo prawie 900km/h. Samolot pełny. Nie ma ani jednego wolnego miejsca. Dużo jest pasażerów arabskojęzycznych, całych rodzin, wracających do Emiratów (może podróżujących gdzieś dalej także). Sporo także rodaków, którzy w Dubaju, tak jak my, przesiadają się do innych samolotów i dalej na wschód czy południe. Czas mija szybko i po 5h30m lądujemy gładko w Dubaju. Tu już jest noc, godzina lokalna 21:50 a temperatura zewnętrzna to +39C. Podróż autobusem do terminala – 25 minut

Ponieważ jesteśmy głodni i do następnego lotu mamy 3h30m to idziemy odpocząć i podjeść troszeczkę to saloniku biznesowego Emirates. Pusto tu, dużo wolnych kanap to byczymy się do 01:30 i idziemy do naszej bramki A22 gdzie stoi już przycumowany ogromny A380. O tym jak przebiegła dalsza cześć podróży do Tokio i już pierwsze godziny w tym mieście napiszemy jutro. Zapraszamy do lektury.

4 komentarze

  • Zurkiontour,
    Powodzenia i spokojnych lotow. Wierze ze Japonia was zachwyci tak jak mnie czy to byl 1 czy 6 raz :). Czekamy na wrazenia kulinarne, opowiesci i zdjecia….

    • Piotr

      Dziękujemy Jesteśmy tu dopiero właściwie pierwszy, taki pełny dzień a podoba na się wszystko. Począwszy od organizacji transportu publicznego, uprzejmość ludzi granicząca z służalczością wręcz poprzez wszechobecną czystość i higienę a kończywszy oczywiście na przepysznej kuchni Miło nam, że nam kibicujecie w naszych podróżach od lat
      Ogenki-de

  • eecchhh

    Co zdecydowało że wybraliście lot z przesiadką a nie “lot z LOT”?

Skomentuj Piotr Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.