Bali i Hong Kong 2018 – Dzień 1 – Kierunek Dubai ✈️☀️🇦🇪

Pierwszy dzień to jak się spodziewacie podróż. No a w naszym przypadku to będą nawet dwa dni 🙂 Tak, archipelag Małych Wysp Sundajskich do których należy Bali to odległość ponad 11,5 tyś. km. od Warszawy. Lecimy jak pisałem przez Dubai.

Ale od początku. Do stolicy dotarliśmy bez problemów na południe. Wyjechaliśmy nieco wcześniej z domu bo na dzień dzisiejszy tirowcy przygotowali strajk włoski. Protestują, bo ich policja goni, że wyprzedzają się kilometrami i na zakazach 🙂 I, że im mandaty dają ! Zostawię to bez komentarza :). Mieli, więc dzisiaj jeździć z maksymalną prędkością 69km/h i spowalniać ruch. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca – gnali jak zwykle. Spieszyli się do domów bo piąteczek przecież 🙂

Na południe na lotnisko dotarła także druga cześć naszej grupy – Małgorzata i Kuba. Oni podróżowali pendolino. Jakuba pewnie pamiętacie z naszej zeszłorocznej wyprawy do Bośni bo był z nami. Małgorzata to jego mama. Jedziemy zatem w szóstkę 🙂

Gdy dotarliśmy pod naszą bramkę, B777 lini Emirates już stał zacumowany do rękawów i w sumie, zgodnie z planem wystartowaliśmy w locie do Dubaju.

Na pokładzie było wesoło, czas mijał szybko. Jeden minusik – Aga i Kuba nie mieli okna 🙂

Zuzia obowiązkowo zdjęcie ze stewardesą 🙂

Lot trwał ponad 5 godzin i o 22:50 wylądowaliśmy bardzo gładko. Tu na lotnisku mamy 8 godzin oczekiwania na lot do Denpasar na Bali. To długo, idziemy do saloniku Emirates. Oblewamy szczęśliwy lot i pierwszy dzień naszej eskapady. Pobędziemy tu do 7-mej rano i dalej w następny, 9-cio godzinny lot.

Jutrzejszy wpis już z Bali !

4 komentarze

Skomentuj eecchhh Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.