USA 2018 – Dzień 3 – … gdzieś na Morzu Karaibskim 🚢🌊☀️

Dzisiaj to ja nie spałem od 4:30 🙂 Pisałem poprzedni wpis i rozmyślałem czy uda sie go wrzucić na stronę w ogóle. Połączenie internetowe jest bardzo słabe i pomimo, że wykupiłem pakiet z najwyższą możliwą prędkością to jest słabo. Ciagle rwie transfer, szybkość bardzo niska. Ale po 1h uploudowania udało się. Skończyłem zaraz przed wschodem słońca i mogłem zrobić kilka epickich zdjeć z rufy statku.

Tak o 7:00 rano jesteśmy na wysokości Havany i płyniemy na zachód aby minąć Kubę i płynąć dalej na południowy wschód w stronę Kajmanów. Mamy tam być pojutrze raniutko czyli dziś cały dzień na morzu. Statek powoli budzi sie do życia. My o 9:00 jesteśmy juz po śniadaniu i zajmujemy leżaki na 13 pokładzie. Na innych, niższych pokładach zaczynają się rożne interaktywne gry, zabawy i showy mające uprzyjemnić gościom dzisiejszy dzień. Zuzia zaraz ląduje w basenie 🙂 Jest ciepło, lekko zachmurzone niebo, świeci słoneczko.

Tak błogo spędzamy na leżakach właściwie całe przedpołudnie. Oczywiście w międzyczasie odwiedzamy kilka restauracji, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie 🙂 Niedziela upływa bardzo chilautowo. Tak około 13:00 pogoda zaczyna się psuć. Nasuwają się chmury. Niewiele pózniej już pada. Pełna ewakuacja do kajut. W międzyczasie steward ogarnął trochę nasz pokój to można cyknąć kilka fotek.

Przed uroczystą kolacją zaplanowaną na 18tą odpoczywamy i trochę śpimy. Dziś spotkanie z kapitanem i wymagany jest jeszcze bardziej oficjalny ubiór niż wczoraj. Sukienki, marynarki, krawaty to obowiązkowe części garderoby. Menu dzisiaj także wyborne – ostrygi, krewetki, homary ….. mniam, zaczynamy ucztę 🙂

Na koniec tej uroczystej kolacji kelnerzy zaczynają tańczyć, cała restauracja bawi się wyśmienicie 🙂 Zaraz po, idziemy do głównego lobby na uroczyste spotkanie z kapitanem. Tu, po kolei, są przedstawiani poszczególni oficerowie i dyrektorzy odpowiedzialni za swoje działy. Na koniec pojawia sie kapitan, który okazuje się być Chorwatem.

Tak kończy się drugi dzień naszego rejsu. Jutro pierwszy postój i wizyta na wyspie Grand Cayman. Powinniśmy dopłynąć tam o 8mej rano w poniedziałek. Mamy zaplanowaną wycieczkę i jeśli pogoda pozwoli to pojedziemy na snurnkowanie oraz na spotkanie z ogromnymi płaszczkami, które są turystyczną wizytówką tej wyspy. Wyglądacie kolejnej relacji jutro 🙂 Pozdrawiamy gdzieś z Morza Karaibskiego na południe od Kuby 🙂

5 komentarzy

Skomentuj Piotr Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.